Doubts
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Doubts


 
IndeksSzukajLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Ogrody Władców

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Zaraza
Szaman
Zaraza


Płeć : Samica
Liczba postów : 185
Dołączył : 05/02/2013
Wiek : 26

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeCzw Lut 21, 2013 6:55 pm


Spory teren między Tenebris a Jaskółczym Lasem został wiele lat temu przeznaczony przez ludzi na ogrody. Pasma zielonych roślin przecinają brukowane alejki, a mimo upływu czasu i braku opieki, chwasty nie zarosły pięknych rabat i klombów. Co roku na wiosnę to miejsce eksploduje zapachami i kolorami.

Zwierzyna: gryzonie (nornice, myszy, szczury, wiewiórki), zające.
Roślinność: dziurawiec, jałowiec, jaskółcze ziele, tymianek, mięta, ogórecznik, pokrzywa, rumianek.
Powrót do góry Go down
https://doubts.forumpolish.com
Colere
Zwykły wilk
Colere


Płeć : Samica
Liczba postów : 60
Dołączył : 20/02/2013

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeCzw Mar 14, 2013 5:23 pm

Żywym, raźnym krokiem zbliżała się tu Colere, nucąc pod nosem. Jej radosne, uśmiechnięte oczy rozglądały się we wszystkie strony. Nosem wciągała w płuca zapach wiosny.
Dzień dobry
Zwróciła się do roślin, które wychodził spod żyznej ziemi i uśmiechnęła się do nich. Postronny obserwator mógłby uznać, że zwariowała, ale wilczyca nigdy nie miewała się lepiej. Chociaż jeszcze to do niej nie doszło, to w głębi ducha, ogrody właśnie stawały się jej ulubionym miejscem. Zdawała sobie sprawę, że latem będą tu rosły miliony kwiatów, słodko pachnących i cieszących oczy kolorami. Wędrowała po brukowanych alejkach i właśnie wymyśliła, że właśnie stąd weźmie rośliny na grób Berta. Na myśl o przyjacielu wesołe ogniki w jej oczach delikatnie przygasły, ale zaraz wrócił jej dobry humor. Znów podjęła swą radosną pieśń rozglądając się wokoło.
Powrót do góry Go down
http://www.talamrpg.forumpolish.com
Elizabeth
Zwykły wilk
Elizabeth


Płeć : Samica
Liczba postów : 27
Dołączył : 10/03/2013
Wiek : 27

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimePią Mar 15, 2013 9:33 pm

Co jakiś czas pomrukując śpiewnie cicho do ogrodów zbliżała się El. Tak, tym razem to ona sprawowała pieczę na ciałem. Uśmiechnęła się na widok pięknego kwiatka, który jej coś przypominał jednak nie mogła sobie przypomnieć co dokładnie. Gdy starała się sobie przypomnieć Lyyli rozdmuchiwała w jej, ich, pamięci czarną dziurę. Bolało, ale tez nie bolało. Było jej obojętne, ale też przeszkadzało. Byłoby przecież miło pamiętać...
Lyyli, mogłabyś mi powiedzieć dlaczego ten kwiat wydaje mi się ładniejszy niż inne?
Nie, idiotko i przestań śpiewać. Ktoś tam jest...- ta nieprzyjemna odpowiedź sprawiła, że Eliza pociągnęła nosem i zamilkła.- Daj mi przejąc kontrolę, bo się skompromitujemy.
El nie skomentowała. oczywiście, że nie da Lyyli przejąc kontroli. Żeby zabijała? Mordowała? O nie, moi mili, nie pozwoli.
Zmierzyła wzrokiem waderę o której mówiła współlokatorka.
Wydaje się miła...- stwierdziła Elizabeth.
A Ty głupia.- odpowiedź przyszła dopiero po kilku sekundach.
Podeszła bliżej, mimo protestów, próbującej wkraść się do sterowni Lyyli.
-Witaj...- patrzyły jak z ich ust wylatują słowa bez spadochronów i rozbija się na twardej ziemi.
Głupia krowa.- zignorowała Li i usiadła naprzeciwko nawo poznanej.
Powrót do góry Go down
http://www.wilcze-serca.aaf.pl/
Colere
Zwykły wilk
Colere


Płeć : Samica
Liczba postów : 60
Dołączył : 20/02/2013

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimePią Mar 15, 2013 9:46 pm

Colere okręciła się kilka razy wokół własnej osi, by poczuć zapach wiosny. Skakała po grządkach, ale tak delikatnie, na opuszkach, że nie zniszczyła ani jednego kiełka. Zaśmiała się, a jej głos rozniósł się po ogrodzie, niczym dźwięk srebrnych dzwoneczków. Dopiero po jakimś czasie zauważyła nowoprzybyłą i odpowiedziała na jej powitanie:
Hejka!
Wzrok miała wbity w napuszonego wróbla, który trzepocząc skrzydłami odleciał przed siebie. Dopiero teraz skierowała nieco rozkojarzony wzrok na waderze. Gdyby Colere zwracała uwagę na urodę innych samic, dostrzegłaby piękno nieznajomej, niemal tak urzekające jak jej samej. Ale wilczyca bujała w tej chwili i w obłokach. Gdyby nie to, że grawitacja trzymała ciało na ziemi, to Col już dawno uniosłaby się w przestworza ze swoim duchem. Tym co przyciągnęło najmocniej uwagę wadery były oczy istoty stojącej na przeciw. Były takie ciepłe, a zarazem puste. Uśmiechnięte, ale melancholijne. Błyszczące, gdzieś w środku, a na zewnątrz matowe. A może na odwrót? Być może te przemyślenia samicy, były bzdurą, sennym majakiem i bajką, ale piaskowa nie analizowała tego długo. Z jej pyska nie schodził uśmiech, chociaż szeroki i rozmarzony, to nieco ostrożny.
Powrót do góry Go down
http://www.talamrpg.forumpolish.com
Elizabeth
Zwykły wilk
Elizabeth


Płeć : Samica
Liczba postów : 27
Dołączył : 10/03/2013
Wiek : 27

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeSob Mar 16, 2013 11:05 am

El w spokoju obserwowała poczynania Colere, jednak Lyyli chciała inaczej i podkreślała to na każdym kroku.
Głupia, głupia... Zabij ją, zabij, El. Proszę, chcę usłyszeć jej krzyk. Proszę... - Elizabeth nie reagowała. Musiała być w pełni skupiona, nie może sobie pozwolić na dekoncentracje. Zamiary Li w stosunku co do Samotniczki były jednoznaczne i z całą pewnością nie pokojowe.
Nie rozmawiała, jednak Li, swoim starym zwyczajem, zaczęła wpuszczać do ich wspólnego umysłu złość. Nie udało jej się to jeszcze w pełni, El starała się tamować postęp. Wyobraźcie sobie pasek instalacyjny gry. Postępuje powoli, ale z mozołem, cały czas naprzód. Powstrzymać go może jedynie wciśnięcie opcji 'anuluj', jednak w ich umyśle nie było go. El szukała, cały czas, nie poddawała się, jednak pasek postępu parł naprzód.
Potrząsnęła łbem i uśmiechnęła się do Colere z trudem.
-Jestem Lyy...- urwała, biorąc głęboki wdech jednocześnie szukając sił na dokończenie zdania- Elizabeth...
Lyyli była coraz silniejsza i teraz próbowała się nawet przedstawiać swoim imieniem, a nie ciała, jednak jej się to nie udało. El w porę ją powstrzymała, ale nadal nie znalazła przycisku dezaktywującego postęp instalacji, wkradania się do ciała Li.
Na razie Ci się udaje... Trzymasz mnie zamkniętą, ale ja się uwolnię i pozabijam Was wszystkich. - cichy, przerażający szept w ich głowie.
Powrót do góry Go down
http://www.wilcze-serca.aaf.pl/
Colere
Zwykły wilk
Colere


Płeć : Samica
Liczba postów : 60
Dołączył : 20/02/2013

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeSob Mar 16, 2013 8:05 pm

I znów zareagowała z opóźnieniem. Tak jakby imię wadery doleciało do ducha Colere dopiero po jakimś czasie.
Lyyelizabeth?
Spytała parskając śmiechem. Piaskowa wilczyca nie śmiała się złośliwie, tylko tak, jakby to było naprawdę zabawne. Oczywiście, zdawała sobie sprawę, że chodziło po prostu o Elizabeth, a to Lyy wyniknęło z jakiegośtam powodu.
Rozmawiasz z duchami, a może przewidujesz przyszłość?
Rzuciła pytanie, ni z gruszki, ni z pietruszki. Było ono trochę idiotyczne i bezsensowne, ale Col zadała je, bo dostrzegła w oczach rozmówczyni coś dziwnego. Ona sama bywała tak rozkojarzona, za dawnych czasów, kiedy jeszcze nachodziły ją krótkie wizje. Eh... Stare dzieje. Nie oczekiwała na odpowiedź- być może zapomniała, że cokolwiek mówiła, a może po prostu było to pytanie retoryczne.
Dopiero teraz przypomniała sobie, że również musi się przedstawić.
Colere
Rzuciła krótko, składając przy tym wyszukaną parodię ukłonu. Zimowe promienie słońca odbiły się od wyszczerzonych, białych zębów wadery, która ukazała swój zgryz w całej wspaniałości. Miał być to oczywiście uśmiech.
Powrót do góry Go down
http://www.talamrpg.forumpolish.com
Elizabeth
Zwykły wilk
Elizabeth


Płeć : Samica
Liczba postów : 27
Dołączył : 10/03/2013
Wiek : 27

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeSob Mar 16, 2013 8:38 pm

El zadrżała i ten moment wykorzystała Li. Mówiłam, że dam radę...- rzuciła jeszcze.
Oczy zaczęły zmieniać kolor, Elizabeth wyła w niewyobrażalnych męczarniach, zamykana w klatce umysłu.
-Strzelam laserami z oczu. Nie zbliżaj się, bo poharatam twą buźkę, ślicznotko.- przy ostatnim słowie zaśmiała się zgryźliwe i zaczęła okrążać waderę.- Byłoby mi tak smutno, gdybym zahaczyła o nią pazurkiem...- sarkazm aż się z niej wylewał.- Tak przez przypadek.
Lyyli, wypuść mnie! Nie rób jej krzywdy! - El była w tym momencie jedynie niechcianym głosem w głowie.
Rosnę w siłę i ty o tym wiesz, prawda? W końcu zostanę tylko ja. - odpowiedziała.
Wróciła na swoje poprzednie miejsce.
-Nie interesuje mnie to.- powiedziała opryskliwie. Nie wyjaśniła tego, że to El się przejmowała imionami. Bo po cóż?
Odeszła od rozmówczyni, nie była warta jej zachodu. Przeszła kawałek i usiadła na jedna z ogrodowych ławek. Wpatrywała się w jakiś punkt w oddali.
Musi znaleźć sposób na pozbycie się El... Musi. Dłużej nie wytrzyma z t idiotką. Nie wiedziała, że jej życzenia wkrótce mogą się spełnić.
Powrót do góry Go down
http://www.wilcze-serca.aaf.pl/
Colere
Zwykły wilk
Colere


Płeć : Samica
Liczba postów : 60
Dołączył : 20/02/2013

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeSob Mar 16, 2013 8:56 pm

Cóż prawda przeszła Colere koło nosa. Mimo, że nie zwracała uwagi na zachowanie innych, to niezbyt spodobała jej się nagła, bardzo nagła zmiana nastroju Elizabeth. Czyżby wadera miała ze sobą jakieś problemy. Uwadze piaskowej nie uszło to, że oczy rozmówczyni nie mają takiego koloru jak przedtem. Oczywiście zdawała sobie sprawę, że jest roztrzepana, że mogła się pomylić, ale wiedziała też, że wpatrując się przedtem w ślepia wilczycy dokładnie rozpoznała ich barwę. Cóż... dziwne.
No tak, strzelać laserami możesz, ale powinnaś lepiej nad nimi panować. Już wiem kto Ci urządził taką krzywdę na pysku
Colere ironizowała. Zauważyła wreszcie piękno Elizabeth, ale teraz było ono zniekształcone przez złość, jakby opryskane jadem, który wykrzywiał jej rysy. Wadera nie ruszała się. Siedziała nawet nie spięta, ale w każdej chwili gotowa zrobić unik. Może to i głupie i dziecinne, ale nie bała się. Nawet się nie zastanawiała, że ktoś może chcieć zrobić jej krzywdę.
Col trudno jednak było robić minę pełną pogardy. Po chwili znów uśmiechała się, jakby nic nie zaszło. Tylko w zielonych oczach tliła się podejrzliwość.
Pomóc Ci w czymś?
Spytała, ale z jej radosnym głosem, zabrzmiało to raczej jak przesłodzone pytanie: "Na pewno nie odesłać Cię do psychiatryka?"
Ale Colere tak nie myślała. Zresztą trudno powiedzieć o czym W OGÓLE myślała, bo wszystko pędziło po jej głowie jak naprawdę szalone króliki.
Powrót do góry Go down
http://www.talamrpg.forumpolish.com
Elizabeth
Zwykły wilk
Elizabeth


Płeć : Samica
Liczba postów : 27
Dołączył : 10/03/2013
Wiek : 27

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeNie Mar 17, 2013 10:56 am

Tylko ironicznie się uśmiechnęła.
-Masz rację, nie podchodź zbyt blisko.- sarkastyczna wypowiedź pewnie po raz kolejny umknie uwadze Col.
Kocham tych idiotów... Sprawiają tyle przyjemności!- Li nie miała zbyt pochlebnych myśli na temat wadery.
Elizabeth teraz już nie reagowała. Liczyło się jedno- odzyskać utraconą kontrolę. Zebrała całą swoją siłę woli i uderzyła w Li. Tamta się broniła, robiąc uniki, blokując... Jednak wszystko na nic. Obie wiedziały, że za chwilę władze będzie sprawowała prawowita właścicielka.
Jedynymi słowami, którymi zdążyła podzielić się Lyyli było, krótkie spostrzeżenie:
-Nie potrzebuję... Twoj... Twojej pomocy.- i wtedy wszystko się zmieniło. El znów rządziła. Jednak jak na razie nie miała za bardzo czym.
Spadła z ławki i głucho uderzyła o ziemię. Konwulsję targały całym jej ciałem. Nie mogła się ruszać, nie mogła mówić, jednak władza Li trwała na tyle krótko, że powinna zaraz odzyskać czucie. Jednak jak na razie leżała tam zna wpół otwartym pyskiem i drgającymi kończynami z trudem łapiąc powietrze. Lepiej żeby Col się ie zbliżała nie wiadomo czy Li znów nie spróbuje.
Nic do niej nie docierało oprócz cichego, złowieszczego szeptu współlokatorki
Ja rosnę w siłę, a Ty odchodzisz...
Powrót do góry Go down
http://www.wilcze-serca.aaf.pl/
Colere
Zwykły wilk
Colere


Płeć : Samica
Liczba postów : 60
Dołączył : 20/02/2013

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeNie Mar 17, 2013 3:51 pm

Tym razem nie odpowiedziała na zaczepkę wadery. Szczerze, to Colere nawet nie była na nią specjalnie zła, bo nigdy nie potrafiła zbyt długo kogoś nienawidzieć. No może z pewnym wyjątkiem (czytaj z pewnym czarnym wilkiem). Pogrążyła się właśnie w obserwacji kwiatka, kiedy z pyska El wyleciały jakieś nieposkładane wyrazy. Obrzuciła ją szybkim spojrzeniem i jeszcze szybciej znalazła się przy ciele targanym konwulsjami. Rzecz jasna piaskowa wilczyca nie wiedziała co powinna, a co nie, a nawet gdyby wiedziała, to i tak nie powstrzymałoby to jej przed chęcią niesienia pomocy. Pochyliła się nad trzęsącą się waderą, ale tak, by miała dostęp do powietrza. Zapomniała o niezbyt przyjaznym zachowaniu i w skupieniu przypomniała sobie, co należy zrobić w takim wypadku. Jakoże do głowy nie przyszedł jej żaden pomysł, to łapą delikatnie sprawdziła temperaturę ciała El i zapytała melodyjnym głosem:
Jeju, nic Ci nie jest?
Następnie rozglądnęła się, szukając wzrokiem czegoś, co mogłby pomóc wilczycy.
Powrót do góry Go down
http://www.talamrpg.forumpolish.com
Elizabeth
Zwykły wilk
Elizabeth


Płeć : Samica
Liczba postów : 27
Dołączył : 10/03/2013
Wiek : 27

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeNie Mar 17, 2013 4:12 pm

Jej ciało drżało, a ona niczego nie słyszała. Była zamknięta w swoim pustym świecie, otoczona mydlaną bańką utkaną z szaleństwa. Li skutecznie blokowała jej dostęp do świata zewnętrznego. Konwulsje powoli dobiegały końca, jednak wadera cały czas drżała. Na całe szczęście świata jak i prawowitej właścicielki ciała rządy Lyyli nie trwały długo.
Wyjątkowo...- w ich głowie rozbrzmiał niezadowolony szept Li.
Musisz... mi to robić?- El z trudem łapała myśli. Czuła pulsujący ból, ale czuła się coraz lepiej.
Ciebie nie ma. Wstań, bo będzie pytać.- Elizabeth tak tez zrobiła. Nie wiadomo z jakiego powodu nie umiała sprzeciwiać się rozkazom Li. Może tkwiło w tym to, że nigdy nie wyszło im to na złe?
Usiadła z trudem łapiąc powietrze. Chełsty tlenu wpadały w jej spragnione płuca, oczy na szeroko otwarte, spierzchnięte wilcze wargi, pulsująca grdyka. Cały czas nie widziała Col. Zasnute mglą ślepia nie wyłapywały kolorów i kształtów, przygłuche w tej chwili uszy nie rozróżniały słów. Jeszcze chwila...
Powrót do góry Go down
http://www.wilcze-serca.aaf.pl/
Colere
Zwykły wilk
Colere


Płeć : Samica
Liczba postów : 60
Dołączył : 20/02/2013

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimePon Mar 18, 2013 5:43 pm

Delikatnie potrząsnęła waderą, choć nie wiedziała czy może to dać pozytywne, czy wręcz negatywne skutki. Jej zielone oczy, pełne niepokoju, wisiały jakieś 20 cm nad pyskiem Elizabeth. Głaskała ją poważnie po głowie, żeby uspokoić nie tylko jej drżące ciało, ale także siebie. Nie zdawała sobie sprawy, że nie może, a raczej nie potrafi pomóc. Pocieszyła się, że El już wstała, ale widząc jej nieprzytomne spojrzenie, nie odstępowała wilczycy ani na krok. Tutaj dała się poczuć miłość Colere do wszystkiego co żyło, kwiatów, roślin, zwierząt, a także... wrogów. Oczywiście wadera nie zaliczała towarzyszki do tej ostatniej kategorii. Nie zaliczała jej jeszcze nigdzie, po prostu wydawało się, że obowiązkiem Col, jest pomagać. Nawet jeśli miało to mieć dla niej nieprzyjemne skutki (w końcu, o czym nie wiedziała, Lyy była bardzo agresywna), ale pragnęła poznać odpowiedź na pytanie. Była niczym mały, wścibski szczeniak, który wszędzie węszy z uśmiechem na pyszczku.
Powrót do góry Go down
http://www.talamrpg.forumpolish.com
Elizabeth
Zwykły wilk
Elizabeth


Płeć : Samica
Liczba postów : 27
Dołączył : 10/03/2013
Wiek : 27

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimePon Mar 18, 2013 5:55 pm

Oczy rozszerzone, świstanie w płucach, suchośc w gardle, trzęsące się kończyny.
Złapała jeszcze jeden świszczący oddech i wszystko jak ręką odjął. Już widziała co działo się wokół. Dostrzegała już zaniepokojone spojrzenie, wszystko miało takie barwy... Jak zawsze po przemianie. Oddech wadery powoli zwalniał nabierając normalnego rytmu. Ustało. I rozszerzone oczy, i trzęsące się kończyny, i świszczące wdechy, i suchość w gardle. Jak ręką odjął. Wadera zdobyła się nawet na drżący uśmiech, który można było nazwać uśmiechem.
-Dziękuję...- wyszeptała przerażona zachowaniem Li.
Oj, przyniosłam Ci wstydu, idiotko? Jakże mi przykro...
Usiadła nieco pewniej i odsunęła się od Col na bezpieczną odległość.
Co jest w scenariuszu...? Ach tak, scena wyśmiania.- Lyyli zaśmiała się drwiąco, a Elizabeth aż skuliła się w sobie. tak będzie... Li prawie nigdy się nie myliła.
Spod półprzymkniętych powiek zerkała na waderę.
Powrót do góry Go down
http://www.wilcze-serca.aaf.pl/
Colere
Zwykły wilk
Colere


Płeć : Samica
Liczba postów : 60
Dołączył : 20/02/2013

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimePon Mar 18, 2013 6:27 pm

Cofnęła się o krok i zaraz oczom Elizabeth mógł się ukazać olbrzymi uśmiech
Ależ nie ma za co!
Zawołała Colere machając łapą, ale wciąż gotowa była złapać waderę, gdyby ta przewróciła się. Po chwili milczenia, co było dosyć dziwne jak na Col, ponowiła pytanie. Jej czoło przecięła bruzda.
Co się stało. Jasne, że jeśli nie chcesz mówić, to nie mów, ale...
Chociaż wilczyca starała się przybrać jak najbardziej neutralny ton głosu, to i tak wdarło się w niego zaciekawienie. Ledwo udało jej się powstrzymać od otworzenia szeroko oczu i przyciśnięcia El, tak, by ta wszystko wyśpiewała. Colere zebrała w sobie resztki cierpliwości i taktu, zmuszając się do owinięcia ogonu wokół łap i siedzenia w spokoju.
Jak tu trafiłaś? Jak Ci się tu podoba?
Z jej pyska leciał nieprzerwany potok pytań, ale wypowiadała je tonem, który sugerował, że są tylko doczepione do poprzedniej wypowiedzi. Jasno można było wywnioskować, że pod żadnym warunkiem nie było to pytanie retoryczne. Piaskowa wilczyca zanuciła sobie coś pod nosem, nadal wpatrując się uporczywie w Elizabeth. Mogła zostać uznana za zupełnie nienormalną- mówiła do siebie, śpiewała i ciągle bujała w obłokach.
Powrót do góry Go down
http://www.talamrpg.forumpolish.com
Elizabeth
Zwykły wilk
Elizabeth


Płeć : Samica
Liczba postów : 27
Dołączył : 10/03/2013
Wiek : 27

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeWto Mar 19, 2013 9:45 am

Elizabeth po walce samej ze sobą wreszcie podniosła łeb i zamierzała odpowiedzieć, ale znów wtrąciła się Lyyli.
Chcesz jej powiedzieć o NAS? Aż tak nisko upadłaś?! Wiesz co będzie jeśli się dowie!- pierwszy raz El słyszała jej zdenerwowany głoś i wiedziała, że tamta ma rację. Między innymi dlatego, że w między czasie podsyłała jej różne obrazy... Nieprzyjemne obrazy wojny. Odetchnęła głęboko.
-Nawet jeśli tak uważasz...- uśmiech, nieśmiały, oczywiście.- Od czasu do czasu mam takie... ataki.- odrzekła po dłuższym zastanowieniu. Nie kłamała prawda? Przecież to były ataki ze strony Li.- No cóż...
Jasne! Powiedź jej, że masz amnezje, głupia krowo!- na powrót szyderczy głos.
-Wiesz.. nie mam ochoty o tym rozmawiać.- uciekła wzrokiem.- Mało jak na razie widziała, ale jest ładnie.- powiodła wzrokiem wokół. A Ty jak uważasz?
Podniosła się z ziemi i weszła z powrotem na ławkę.

Powrót do góry Go down
http://www.wilcze-serca.aaf.pl/
Colere
Zwykły wilk
Colere


Płeć : Samica
Liczba postów : 60
Dołączył : 20/02/2013

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeSro Mar 20, 2013 3:15 pm

Aha, okej...
Powiedziała wilczyca, takim tonem, że można się było spodziewać kontynuacji pytania. Kiedyś tam w przyszłości. Kiedy El będzie gotowa.
Colere świdrowała ją przenikliwym spojrzeniem- piaskowa wadera miała spostrzegawczość jak dziecko, ale dzięki temu potrafiła ujrzeć i zrozumieć rzeczy, które nie śniły się dorosłym wilkom.
Po pytaniu towarzyszki jej uśmiech poszerzył się, co było niezłym wyczynem, bo wydawało się już wcześniej, że napięta skóra zaraz pęknie. Machnęła kilka razy ogonem i zawołała:
-Oh, ja uważam, że jest cudownie! Wprawdzie nie wszystko się obudziło, ale wierzę, że będzie piękniej niż przed potopem. Wystarczy tylko trochę pomóc! Już teraz zapach czarnej gleby, pobudza moje zmysły. Za niedługo wystrzelą wszystkie kwiaty, ale już teraz jest ich mnóstwo. Wystarczy dobrze patrzeć!
W głosie wilczycy było tyle emocji. Cudownych emocji. Radość. Miłość. I różne takie rzeczy, które sprawiały, że chciało się oglądać świat.
Powrót do góry Go down
http://www.talamrpg.forumpolish.com
Elizabeth
Zwykły wilk
Elizabeth


Płeć : Samica
Liczba postów : 27
Dołączył : 10/03/2013
Wiek : 27

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeSro Mar 20, 2013 7:35 pm

Uśmiechnęła się nieśmiało i nie mogąc znaleźć tematu do rozmowy wpatrzyła w ozdobne zdobienia ławki. ładne... W przeciwieństwie do życia.
Oj zamknij się! Twoje rozdarcia moralne mnie irytują! - zirytowany głos Li niósł się echem po łbie Elizabeth.
Przestań... - poprosiła zrezygnowanym tonem.
Bo co? Uderzysz głową w ścianę?!
-Tak masz racje...- powiedziała niepewnie i spojrzała Col w oczy.- Nie mogę się doczekać wiosny.- westchnęła cicho, gdy lyyli znów próbowała przejąć władzę. Jednak tym razem była skupiona.- Jesteś...m bardzo ciekawa jak będzie wyglądać kraina.
Uśmiechnęła się odważniej i przekrzywiła łeb nasłuchując śpiewania ptaków.
Powrót do góry Go down
http://www.wilcze-serca.aaf.pl/
Colere
Zwykły wilk
Colere


Płeć : Samica
Liczba postów : 60
Dołączył : 20/02/2013

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeCzw Mar 21, 2013 5:12 pm

Colere okręciła się dwa razy wokół własnej osi- rozpierała ją energia. Następnie zawołała:
Ależ wiosna już tu jest! Wystarczy tylko dobrze patrzeć. Jak chcesz możemy jej poszukać- tu wszędzie jest pełno życia, zapachów, roślin!
Nakręcała się jak zwykle. Jej oczy błyszczały podekscytowane i uśmiechała się wciąż. Ton jej głosu był radosny.
Wydaje mi się, że akurat w tej części krainy będzie cudnie! Czy wiesz, że niektóre tutejsze ptaki, ponoć potrafią powtarzać nawet skomplikowane melodie? Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno taki chórek brzmi naprawdę cudownie
Skoncetrowała rozbiegany wzrok na pysku Elizabeth. Dokładnie starała się skupić, by móc odczytać emocje z jej oczu i mimiki. Oczywiście podejrzewała, że długo nie wytrzyma patrząc w jedno miejsce. Mimo, że wadera była ładna, to Colere fascynowały jeszcze różne inne rzeczy w pobliżu. Ślicznie zdobione ławki, komiczne ptaki, trwałe, brukowane uliczki.
Powrót do góry Go down
http://www.talamrpg.forumpolish.com
Elizabeth
Zwykły wilk
Elizabeth


Płeć : Samica
Liczba postów : 27
Dołączył : 10/03/2013
Wiek : 27

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeCzw Mar 21, 2013 5:37 pm

Elizabeth przerażał zapał Col. Lyyli bawił, ale ona się go po prostu bała. Nie mogła nad nim zapanować, kolejna taka rzecz w życiu. Wiedziała, że nie da rady dłużej tutaj siedzieć i słuchać przyjaznej, ale nie do końca miłego dla ucha ożywionego monologu wadery.
Uśmiechnęła się wymuszenie i zeskoczyła z ławki.
-Może innym razem. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.- i to mówiła szczerzę. Chciała spotkać tą waderę. Chyba ją nawet polubiła, ale musiała być przygotowana na jej słowa. na jej otwartość i ożywienie.
Odwróciła się plecami od wadery i spokojnym krokiem zaczęła odchodzić.
Uzna Cię za dziwną...- ironia w głosie Li, bolała.
Wiem.

/zt/
Powrót do góry Go down
http://www.wilcze-serca.aaf.pl/
Colere
Zwykły wilk
Colere


Płeć : Samica
Liczba postów : 60
Dołączył : 20/02/2013

Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitimeCzw Mar 21, 2013 6:05 pm

Colere nie kryła smutku, kiedy Elizabeth, odchodziła.
-No cóż, może się spotkamy innym razem. i wtedy wszystko mi opowiesz
Mrugnęła porozumiewawczo i machając waderze, w podskokach ruszyła brukowaną uliczką. Zaciekawiła ją ta wilczyca. Biegła lekko, radośnie, oddalając się w nieznanym kierunku. W końcu po co wiedzieć co się wydarzy.
Czy nie lepiej zdać się na łut szczęścia i na to co przyniesie los?
Spojrzeniem pożegnała wszystko w okół i wyszła Ogrodów, które za niedługo miały wystrzelić barwnym kwieciem.
Oddaliła się i choć nie wiedziała gdzie idzie, to była szczęśliwa. W końcu słońce zawsze świeci tak samo, prawda?

zt.
Powrót do góry Go down
http://www.talamrpg.forumpolish.com
Sponsored content





Ogrody Władców Empty
PisanieTemat: Re: Ogrody Władców   Ogrody Władców I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Ogrody Władców
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Doubts :: Ogrody Władców-
Skocz do: